Ograniczona suma nieskończoności Historia spisana przez Jana Heimsona dnia A uważ ty co to czytasz, że słowa poniższe zapisałem prawdziwie, wedle sumienia i rozsądku, i wątpić w nie nie potrzeba.

„Masz włosy w nosie.” – zauważyła z niesmakiem, patrząc na mnie.

„Tak, wiem o tym.” – rzuciłem w odpowiedzi niedbale.

„To można usunąć, pozbyć się tego. Nawet dość łatwo.” – nie ustępowała, sądząc widocznie, że po prostu nie wpadłem na to, że jest to możliwe, a włosy w moim nosie to dzieci bezmyślności.

„Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: „Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, co mogę zrobić. Nie każdą rzecz, o której pomyślę, od razu muszę realizować; w tym przypadku uznałem, że jest to sprawa tak błaha, że nie warto tracić na nią mojego cennego czasu, który, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jest ograniczony. Nie znaczy to jednak, że takiej możliwości nie jestem świadom, co więcej, przewidziałem nawet, że ktoś kiedyś może mnie o to spytać, i od razu (na wszelki wypadek) ułożyłem sobie w głowie, że odpowiem wówczas temu komuś: …

Jan Heimson

Młody kacerz, aspirujący kryptomanta i epistemolog. Wielbiciel insektów, pleśni, porostów, niewielkich ptaków. Jeśli chcesz mnie pochwalić lub zwymyślać, możesz napisać mi list.