Stygmaty ‡ Historia spisana przez Jana Heimsona ‡ dnia ‡ A uważ ty co to czytasz, że słowa poniższe zapisałem prawdziwie, wedle sumienia i rozsądku, i wątpić w nie nie potrzeba.
Ach, śmierdzi mi trupem – to tchórz w piersi chyba
Przegnił – Tak jak w oczach zdechły błyski woli,
Wiedzy i pewności, które teraz skrywa
Bagno, wytoczone z żył i jelit moich.
Niepotrzebna całkiem ofiara spełniona.
(Idźcie w niepokoju!) Jak tylko być może
Pustą – szklanką toast wznoszę za minione
Lata, życia, znaki, drogi na bezdroże…
Wciąż z tych samych tkanek mam zlepione gnaty,
A na nich jak żagiel – ciało rozpostarte – –
Tylko że Bóg umarł: zostały stygmaty,
Maskowane pudrem na rany otwarte.
(19.02.2011)